Zaledwie kilka dni temu informowaliśmy was o wtyczce USB, która podobnie jak Lightning będzie odwracalna. Kabel, w którym zostanie zastosowane takie rozwiązanie prawdopodobnie zostanie dołączony do urządzeń z systemem iOS, które zadebiutują w tym roku. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Opublikowana dokumentacja patentowa Apple potwierdza te doniesienia i zdradza dodatkowe szczegóły dotyczące odwracalnego USB.

Wtyczka USB będzie posiadała centralny trzon, na którym zostaną umieszczone styki. Przy wsuwaniu trzon będzie przesuwał się w stronę krawędzi, tym samym umożliwiając podłączenie wtyczki do portu zarówno z jednej, jak i drugiej strony. To rozwiązanie nie zmienia niczego w zasadzie działania USB, a jedynie wprowadza drobną zmianę konstrukcyjną.

Jednym z głównych problemów przy konstrukcji wyżej opisanego złącza była wytrzymałość wewnętrznego trzonu. Zastosowano więc dwa dodatkowe elementy, których nie znajdziemy w standardowej wtyczce USB, które mają chronić go przed uszkodzeniem. To właśnie to rozwiązanie czyni opublikowany wczoraj przez Biuro Patentów i Znaków Towarowych USA projekt nowatorskim. Wcześniej największe problemy sprawiała zbyt mała wytrzymałość wspomnianego elementu w codziennym użytkowaniu.

Reversible USB port on the new Lightning cables! pic.twitter.com/bhVKjK3xKl

— Sonny Dickson (@SonnyDickson) sierpień 17, 2014

W komentarzach do poprzedniego artykułu pojawiły się liczne głosy, jakoby Apple kopiowało pomysł młodego Polaka. Nie jest to prawdą, gdyż Jędrzej Blaut, który ponad rok temu zaprezentował swój pomysł zmodyfikował gniazdo USB, a nie wtyczkę. Z całym szacunkiem dla pomysłu rodaka uważam, że rozwiązanie Apple jest bardziej praktyczne. Jest również sprawą powszechnie znaną, że odwracalne USB są już teraz możliwe do zakupu. Warto jednak pamiętać, że ich żywotność pozostawia wiele do życzenia.

Źródła: Slash Gear, PadGadget, MacRumors