Urządzenia z iOS jednymi z najczęściej kradzionych przedmiotów w Nowym Jorku
Jak donosi "The Wall Street Jornal", wśród kradzieży rzeczy o znacznej wartości, do jakich dochodzi w Nowym Jorku, aż 18% stanowią zagarnięcia sprzętu Apple z systemem iOS. Na podstawie danych pochodzących z nowojorskiej komendy policji, pośród prawie 45 tys. kradzieży dokonanych w zeszłym roku w Nowym Jorku, 8645 dotyczyło urządzeń mobilnych Apple.
Detektyw Joseph Giacalone uważa, że ofiarą kradzieży najczęściej zostają osoby korzystające z transportu publicznego, a ich telefony mogą zostać "łatwo przechwycone". Nowojorska policja zachęca użytkowników urządzeń mobilnych z systemem iOS do używania funkcji "Find My iPhone" oraz wprowadzenia kodu zabezpieczającego. Ułatwi to odnalezienie skradzionego sprzętu. Policja twierdzi, że sytuacja z kradzionymi iPhone'ami, iPadami i iPodami nie zmieni się szybko. Liczy na to, że Apple wprowadzi dodatkowe zabezpieczenia w swoich urządzeniach, co uczyni gadżety produkowane przez tę firmę mniej atrakcyjnymi dla złodziei. Z całą pewnością Touch ID jest jedną z tych funkcji, które utrudniają włamanie się do urządzeń Apple.
Źródło: App Saga.
Przecież Apple już wprowadził mocne sprzętowe zabezpieczenie. Urządzeń z nowym iOS7 nie ma sensu kraść bo złodziej nic z nimi nie zrobi. Choćby się zesrał i zreinstalował na nowo system to i tak musi się aktywować do konta w iCloud. Jak nie zna loginu i hasła, nie będzie w stanie z takim urządzeniem NIC ZROBIĆ. Co najwyżej postawić na półkę. I nie da się tego obejść.