Biuro Patentów i Znaków Towarowych USA opublikowało informacje na temat nowego projektu Apple. Dotyczy on nowej klawiatury, która łączyłaby w sobie fizyczne klawisze jak i specjalne rozwiązanie, które dawałoby użytkownikowi odpowiednią reakcję po naciśnięciu ich.

Ze względu na miniaturyzację laptopów, klawisze charakteryzują się coraz mniejszym skokiem, co nie zawsze odpowiada wszystkim użytkownikom. Najbardziej wyraźnym efektem tego typu działań jest klawiatura 12-calowego MacBooka.

Użytkownicy, którzy preferują duży skok klawiszy, powinni z entuzjazmem oczekiwać wdrożenia nowego projektu Apple do kolejnych laptopów tej firmy. Jak można przeczytać w opublikowanych dokumentach patentowych, klawiatura reagowałaby impulsem (prawdopodobnie na wzór Taptic Engine z gładzików, iPhone'ów i Apple Watchów) na naciśnięcie klawisza. Użytkownik mógłby precyzyjnie ustalić, jak silna ma być reakcja, co pozwoliłoby na oddanie wrażenia pisania na klawiaturze z małym lub dużym skokiem.

Co ciekawe, przełączanie się między różnymi trybami klawiatury mogłoby być realizowane w szybki sposób. Pozwoliłoby to na przykład na pisanie w Pages z małym skokiem klawiszy, ale już uruchomienie gry komputerowej, gdzie skok byłby większy.

Obecnie nie jest jasne, czy nowa klawiatura mogłaby pozwolić na implementację dodatkowych funkcji do systemu macOS. Użytkownicy mogliby być na przykład informowani za pomocą impulsu zwrotnego, że popełnili literówkę w trakcie pisania. Warto dodać, że nowy patent Apple został zgłoszony do USPTO w kwietniu ubiegłego roku. Należy jednak zauważyć, iż według najnowszych plotek, od 2018 r. w MacBookach będą stosowane klawiatury z małymi ekranami e-ink. Niewykluczone jednak, że połączą one jednak unikatowe dla siebie cechy i opisane wyżej rozwiązanie.

Źródło: AppleInsider