Apple Pay wkrótce w Japonii, Nowej Zelandii i Rosji

Podczas wczorajszej konferencji Apple zapowiedziało udostępnienie usługi Apple Pay użytkownikom iPhone'ów i zegarków Apple Watch z Japonii. Stworzony przez firmę z Cupertino system płatności zbliżeniowych zadebiutuje również w Nowej Zelandii oraz Rosji.

Na stronach internetowych Apple przeznaczonych dla użytkowników z Nowej Zelandii oraz Rosji pojawił się komunikat, który informuje, że Apple Pay zostanie wkrótce udostępnione w tych państwach. Niestety na ten moment na próżno szukać podobnych informacji na polskiej witrynie firmy z Cupertino.

Debiut Apple Pay w Japonii będzie możliwy dzięki zastosowaniu w iPhone'ach 7 i zegarkach Apple Watch Series 2 chipów FeliCa. Stworzona przez Sony technologia bezdotykowych kart jest dużo bardziej popularna w tym kraju od standardu NFC.

Apple Pay ma zadebiutować w wymienionych wyżej państwach już w październiku, choć niewykluczone, że w przypadku rynku rosyjskiego debiut tego rozwiązania może ulec opóźnieniu. Stworzony przez Apple system został do tej pory udostępniony użytkownikom ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Wielkiej Brytanii, Chin, Australii, Szwajcarii, Hongkongu, Francji i Singapuru. Wkrótce ma również trafić do Hiszpanii.

Źródło: Apple, 2, 3

Komentarze 27

Sebastian C. 2016-09-08

Nawet nie wiemy czy Nowa Zelandia naprawdę istnieje, a nawet tam Apple Pay się pojawi. A u nas niet :(

Kloszart 2016-09-08

Fajnie Jacek że nas o tym poinformowałeś. Napewno garstka Polaków mieszkających w tych krajach, będąca użytkownikami iPhone od 6 wzwyż jest Ci wdzięczna... oczywiście zakładając, że czyta te wypociny.

Zobacz wszystkie 10 odpowiedzi Ukryj odpowiedzi

hubertxd Kloszart 2016-09-08

A jaki masz z tym problem? Jest to ważna informacja i jak nie chcesz to nie musisz czytać

Kloszart hubertxd 2016-09-08

Ważna informacja dla kogo?

Ania.S Kloszart 2016-09-08

Np dla Rosjan mieszkających w Polsce, a mających konta w Rosyji.

gosteklbn Kloszart 2016-09-08

Informacja jest ciekawostką.

Bybz Kloszart 2016-09-08

Właśnie wygrałeś nagrodę miesiąca za najbardziej debilny komentarz 🏆👾💩🚽 . Nawet przebiłeś odwiecznych troli tego serwisu.

Krzysiek Bybz 2016-09-08

Ale akurat ma trochę racji, choć dla apple Polska jako odbiorca ich usług to dalej 3 świat....

Jacek Zięba Kloszart 2016-09-08

Tytuł w tak oczywisty sposób zdradza temat artykułu, że musiałeś być naprawdę mocno sfrustrowany swoim życiem, skoro zdecydowałeś się tutaj wejść aby wylać na mnie swoje nieuzasadnione żale.

macand Kloszart 2016-09-09

Dla wszystkich użytkowników w Polsce którzy popadają w rozpacz bo u nas dalej nima. Jaka będzie ważna informacja dla ciebie? Że prezes zmienił orientacje ?

macand Bybz 2016-09-09

Nie tak łatwo ciebie przebić ;)

Bybz Krzysiek 2016-09-09

Mój komentarz dotyczy zwracania przez tego typa uwagi Jackowi co i jak ma pisać, a nie co Polacy mają z tego, że gdzieś wprowadzono Apple Pay.

528eae9968 2016-09-08

A w środkowej europie dla apple jak w lesie.

se998 2016-09-08

Zastanawiam się czy właśnie dobrze rozwinięta infrastruktura nie jest problemem. Banki działające na naszym rynku już dawno rozwijały swoje metody płatności zbliżeniowych lub alternatywnych (np. za pośrednictwem przypisanych kart sim i NFC, systemy IKO, PeoPay, BLIK, itp.). Wejście na rynek PL byłoby jedną z opcji dla przeciętnego Kowalskiego, a w porównaniu do użytkowników sprzętu niedojedzonego jabłka stanowiłoby znikomy %. Apple atakuje głównie rynki gdzie ich system płatności stanowi rewolucję lub z miejsca stanie się ważnym graczem na nim. Wg mnie trochę pocierpimy za to, że wyszliśmy przed szereg. Ale to tylko moje zdanie :)

Zobacz wszystkie 5 odpowiedzi Ukryj odpowiedzi

Rogi_ se998 2016-09-08

A jakie masz u nas opcje płacenia iPhonem oprócz niepopularnego BLIKA?

Pokalian se998 2016-09-09

W Japonii głównie się płaci magnetycznie, jak w Stanach i raczej nie zanosi się by to się miało dynamicznie zmienić, a mimo to APay wchodzi.

Polacy szybką chłoną nowe "ułatwiacze", nawet pomimo nagonek medialnych na niebezpieczeństwo związane z PayPassem i innymi takimi

sanji02933 Pokalian 2016-09-09

Jakże ja lubie takie komentarze. Ten jest niedopowiedziany albo nieprzemyślany. Na tematy estetyki, plotek i technologii sie nie wypowiadam ponieważ nie jestem w tym temacie autorytetem (albo nie uważam siebie za takowy ) . W Japonii mieszkam od ośmiu lat i mając dwie karty kredytowe i trzy debetowe cieżko znaleźć sklep gdzie płaci sie czymś innym niz gotówka. Oczywiście sa sklepy gdzie zbliżeniowa płatność przez telefon jest akceptowana mimo to jednak zdarzyło mi sie to 2-3 razy w ciagu ośmiu lat zobaczyć. Japończycy sa staroświecy w kategorii płatności i płaca gotówka wyłącznie. Czeki to juz w ogóle mit. I Apple Pay może być przelomem i działać lepiej niz inne systemy ponieważ więcej tu widzę iPhonów na ulicach niz jakichkolwiek innych przedmiotów. Jednakże pragnę zaznaczyć , ze mimo mojej wiary w sukces Apple Pay w Japonii od paru lat przestaje być maniakiem Apple i bardziej kieruje sie w stronę zostania ich wrogiem (aby było jasne ze opinia o ich sukcesie jest obiektywna i poparta faktami).

Lu se998 2016-09-09

Myślę że nie. W kraju, w którym ja mieszkam - Chinach, przed wejściem Apple Pay niesamowicie popularne były już trzy inne mobilne sposoby płatności: AliPay, WeChat Pay i QQ Pay. Masa ludzi z nich korzystała, a do tego każdy z nich oferował wiele zniżek w różnych restauracjach czy sklepach. Jeżeli ktoś chciał wejść z czymś nowym, musiał się naprawdę nieźle nagimnastykować bo obecne systemy były już zaawansowane i popularne. Bezpośrednio przez Alipay można na przykład zamawiać jedzenie z dostawą, bo ma wbudowaną dedykowaną platformę i własnych dostawców jedzenia. Od dawna Alipay można było użyć aby zapłacić nawet za owoce na straganie. Ja przez pierwszy rok mieszkania w Chinach praktycznie odzwyczaiłam się od gotówki. Apple weszło na bardzo rozwinięty w tej kwestii rynek i jedyną ich przewagą jest to że działa jak zwykła karta zbliżeniowa, więc jadąc do Polski czy innego kraju na zachodzie będę mogła użyć ApplePay, powiązanego z moją chińską kartą, aby zapłacić w niektórych miejscach. Alipay i inne systemy chińskie, w Polsce praktycznie nie istnieją.

se998 Lu 2016-09-09

Ok, zgadzam się. Popatrz jednak na fakt, że Chiny + USA + Indie to około 2/5 populacji świata. Odliczając od tego Afrykę, gdzie cywilizacyjnie stoją słabo to rozpowszechnienie tej technologii w 3 zaledwie krajach daje im cholerny potencjał odnośnie zysków.

Appl 2016-09-09

Moja ostatnia wizyta we Włoszech ( przebiegła w spokojnej i rzeczowej atmosferze) ujawniła jedno: wszędzie, dosłownie wszędzie w restauracjach jest napis „ No credit cards”. Zapytałem się jednego restauratora o co tu chodzi i odpowiedział że jest za biedny i bank nie udzieli mu kredytu. Ok. Do Apple Pay tam daleko. U nas nie będzie bo Polacy mają trochę rozsądku i nie będą płacić za to żeby móc zapłacić. W większości tego nie akceptują. Zdrowy biznes posługuje się przelewami, mały i zdrowy biznes gotówką. W Niemczech jest bardzo podobnie. Na co komu klient który nie ma 20 złotych w portfelu? Dlaczego przedsiębiorca ma oddawać 3% z 1000 obrotu bankowi? Bo co? Bo że niby wygodniej i bezpieczniej? Ale bzdura.

Zobacz wszystkie 6 odpowiedzi Ukryj odpowiedzi

Lu Appl 2016-09-09

Powiedz to Chińczykom, którzy już nawet kupując duriana na targu płacą Alipay. W Szanghaju jeżeli nie akceptujesz płatności mobilnych to nie istniejesz, to samo z aplikacjami, który zajmują się dowozem żarcia (z własnymi kurierami). Jeżeli nie masz podpisanej umowy z którąkolwiek z nich (Baidu Waimai, Meituan czy Ele.me), to tracisz wszystkich klientów z dowozu bo ludzie w tym momencie korzystają tylko z tych aplikacji do zamawiania jedzenia. Nikt nie dzwoni bezpośrednio do knajpy żeby coś zamówić z dostawą.

iphoneski Appl 2016-09-09

Jak bo co? Bo klient tego wymaga, a to klient jest źródłem utrzymania restauratora czy sklepikarza. Podam ci przykład z zeszłego tygodnia: siedzę u znajomych i zachciało mi się piwa, więc wybrałem się na pieszą wędrówkę po okolicy w poszukiwaniu sklepu. Po 2 minutach znalazłem pierwszy i pytam czy zapłacę kartą bo nie mam pieniędzy przy sobie. Usłyszałem, że nie, więc przeszedłem jeszcze 200 metrów i w innym sklepie dokonałem zakupu na kwotę ponad 30 zł bo poprzypominały mi się jeszcze inne rzeczy do kupienia. Po co o tym piszę? Bo mógł zarobić ktoś inny, szkoda mu parę groszy na terminal, więc zarobili tamci. Mamy wolny rynek i nie ma tak, że jak się klientowi nie podoba to ma problem. To sprzedawca ma problem bo ja pójdę gdzie indziej. A tak już poza tym, prowizja 3% to nie wiem gdzie ty taką widziałeś, na stronie MBanku masz prowizję 0,69% chyba i opłatę 49 zł za terminal w miesiącu. Jak myślisz? Dla sklepu, który ma x tysięcy obrotu miesięcznie to jest tak strasznie dużo?

Marcin D Appl 2016-09-09

Ja nie wiem w jakich Ty Włoszech byłeś, ale chyba nawet nie w tych pod warszawskich. Byłem rok temu na GP Forumuly1 i w między czasie zwiedziłem kilka miast, min. Maranello, Mediolan, ale też kilka mniejszych za to bardzo uroczych. Wszędzie płaciłem kartą kredytową. Nie ważne, czy była to knajpa z przepyszną pizza, czy mała budka z foccacią. Płaciłem kartą.

Appl Marcin D 2016-09-10

To widać z tego że tobie się pomyliły Włochy i za daleko wyjechałeś z Warszawy bo w dobrych restauracjach się pizzy nie podaje a foccacia to nic innego niż ciasto na pizzę. Może po prostu byłeś w Pizza Hut?

Darkfutur Appl 2016-09-10

Nie wiem jak we Włoszech gdzie rządzi mafia, ale w normalnych krajach za transakcje kartami debetowymi przedsiębiorcy placą ok 9-15 centow niezaleznie od sumy.

Marcin D Appl 2016-09-11

Aaaa pan znaFca. Foccacia to ciasto na pizze :). Szkoda czasu na polemike z takim ekspertem.

Wczytaj więcej komentarzy

Konferencja Apple odbędzie się 7 maja

Zmniejsza się dostępność iPadów Air. Premiera nowych modeli coraz bliżej

Trzecie bety systemów macOS 14.5, iOS/iPadOS 17.5, tvOS 17.5 oraz watchOS 10.5

Apple rezygnuje z FineWoven. Wstrzymana produkcja i prace nad nowym tworzywem

Apple Pay wkrótce w Japonii, Nowej Zelandii i Rosji

Komentarze 27