Według plotek z chińskich źródeł, w nowych iPhone'ach mogą znaleźć zastosowanie ekrany o większej rozdzielczości. Informacje te bazują na zdjęciach rzekomych wyświetlaczy nowych smartfonów Apple, które zostały zamieszczone w serwisie Weibo.

W iPhone'ach 6s zastosowano ekran o przekątnej 4,7" i rozdzielczości 750 ✕ 1334, natomiast w modelu 6s Plus znalazł się 5,5-calowy wyświetlacz 1080 ✕ 1920. Jeżeli wierzyć plotkom, liczby te wzrosną do odpowiednio 1080 ✕ 1920 w przypadku mniejszego modelu i do rozdzielczości 2K (1440 ✕ 2560) w przypadku większego wariantu nowych smartfonów.

Zwiększenie rozdzielczości ekranów przełoży się na zwiększenie gęstości pikseli z 326 ppi na 468 ppi i z 401 ppi na 534 ppi. Tego typu zmiana choć nie będzie widoczna gołym okiem dla użytkowników, to z pewnością mogłaby stanowić pierwszy krok Apple na drodze do wejścia w świat technologii wirtualnej rzeczywistości. Według wcześniejszych plotek, firma z Cupertino pracuje bowiem nad swoimi goglami związanymi z tym zagadnieniem.

Warto pamiętać, że ze zwiększeniem rozdzielczości ekranów nie wiążą się same plusy. Pierwszy minus jest związany z kosztami produkcji. Drugi dotyczy zaś większej konsumpcji energii elektrycznej. Warto więc zadać sobie pytanie, czy zmiana wyświetlaczy ma sens?

Źródło: PhoneArena