Konferencja Apple odbędzie się 7 maja

Zmniejsza się dostępność iPadów Air. Premiera nowych modeli coraz bliżej

Trzecie bety systemów macOS 14.5, iOS/iPadOS 17.5, tvOS 17.5 oraz watchOS 10.5

Sonos prezentuje nową wersję aplikacji  do sterowania systemem audio

Jacek Zięba

Follow

Apple chce zredukować koszty produkcji iPhone'ów

Według najnowszych informacji, Apple nakłania swoich podwykonawców oraz dostawców części do obniżenia cen świadczonych usług. Ma to przyczynić się do zredukowania kosztów produkcji kolejnych smartfonów kalifornijskiego producenta.

Niewykluczone, że Apple rozpocznie współpracę z nowymi partnerami, którzy zaoferują niższe ceny za świadczone usługi oraz dostarczane części. Produkująca kamery do iPhone'ów firma Largan Precision już teraz odczuwa presję Apple, tym bardziej, że jej obowiązki może przejąć japoński producent Kantatsu. Podobnie w przypadku przedsiębiorstw Foxconn i Pegatron, które będą musiały rywalizować z firmą Wistron.

Zagrożeni rozwiązaniem umowy z Apple producenci podobno już teraz szukają nowych partnerów do współpracy. Niemniej jednak produkcja kolejnej generacji iPhone'ów prawdopodobnie już wystartowała, a odpowiedzialność za nią będą ponosiły firmy, które mają doświadczenie w pracy nad smartfonami Apple.

Źródło: Digiimes

Komentarze 33

Laowai 2016-07-06

Super, czyli cena cena cena. Ciekaw jestem na ile Apple się interesuje warunkami pracy u tychże podwykonawców - szczególnie w Chinach. Bo w tym względzie są podobno bezsilni. Dalsze naciskanie na cenę z pewnością nie doprowadzi do polepszenia się warunków pracy. Takie równe traktowanie.

Konsumenci zobaczą z kolei obniżkę cen jak świnia niebo zapewne.

Zobacz wszystkie 21 odpowiedzi Ukryj odpowiedzi

Mooops123 Laowai 2016-07-06

Nikt tym ludziom nie każe pracować w tych fabrykach. Skoro to robią, to znaczy, że to jest dla nich najkorzystniejsza opcja - pomyśl za ile by musieli pracować, gdyby te fabryki zostały zamknięte.

Laowai Mooops123 2016-07-06

Tak, skoro w Chinach jest jeszcze dużo biedy, to należy, w ramach równego traktowania (które Apple przecież leży na sercu) upokarzać tych ludzi, zmuszać do nieopłaconych nadgodzin, karać ich za najmniejsze uchybienia jakościowe niewypłacaniem pensji i kazać pisać pisma kajające się przed pracodawcą. Do tego stopnia, że zdarzają się przypadki samobójstw - ogólnie zamiatane pod dywan i ukrywane. Świetne, typowo europejskie rozumienie praw i godności człowieka. Skoro są biedni, to poniżajmy ich dalej.

Owszem, nie mają wyjścia - ale to nie może być powodem takiego ich traktowania.

trenneman Laowai 2016-07-06

A ty nie bądź taka dziewica orleańska, bo codziennie kupujesz rzeczy wytworzone nie wiesz w jakich warunkach i przez kogo; wątpię byś sobie tym zawracał głowę przy każdym zakupie. Akurat w przypadku Apple to i tak robią cokolwiek, aby mieć wpływ na warunki pracy u chińskich podwykonawców, w odróżnieniu od wielu innych producentów mających te kwestie centralnie w dupie.

Laowai trenneman 2016-07-06

Mylisz się, firmy zwracają na to uwagę. Oczywiście, że problem nie dotyczy tylko Apple. Ale też Apple ciągle się obnosi z równym traktowaniem - więc uważam, że mówienie o tym jest na miejscu.

trenneman Laowai 2016-07-06

Taaa, wszyscy zwracają uwagę, bo to się fajnie prezentuje, a faktycznie jakoś nie widać wielkich starań z ich strony w tym temacie. Apple jak to mówisz "obnosi się" z równym traktowaniem, ale realnie ma mały wpływ na to co się dzieje w fabrykach podwykonawców, więc uważam, że i tak robiąc cokolwiek czyli starając się wywierać naciski na podwykonawców w kwestii przestrzegania praw pracowniczych, robią więcej niż wielu innych producentów. Z drugiej strony to szkoda, że wszyscy powtarzają bzdety o tym, jak to ludzie w Chinach są zmuszani do pracy w takich fabrykach za "miskę ryżu". No i przede wszystkim drażni mnie hipokryzja tych obrońców praw człowieka, którzy się nie zastanawiają jak wyprodukowano ich badziewne ciuchy z Bangladeszu czy Tajlandii z naszywką popularnej sieciówki, a ubolewają nad losem nieźle opłacanych jak na chińskie warunki pracowników fabryk produkujących elektronikę.

Laowai trenneman 2016-07-06

Nie mówię, że nie należy kupować produktów z Azji i zgadzam się, że oni się cieszą, iż chociaż taką pracę mają. Bojkot produktów z Azji w niczym tym ludziom nie pomoże i wcale do niego nie nawołuję.

Mówię tylko o tym, żeby pojęcie "równe traktowanie" dotyczyło nie tylko nośnych dziś mniejszości seksualnych, ale także ludzi w innych krajach. Oczywiście, nie będą oni zarabiać tyle co w USA - ale jeśli możemy wpłynąć na lepsze ich traktowanie - to uważam, że warto.

trenneman Laowai 2016-07-06

"...i zgadzam się, że oni się cieszą, iż chociaż taką pracę mają"

To chyba raczej konsumenci w tych tzw. bardziej rozwiniętych krajach się cieszą (albo powinni), że mają wszystko produkowane masowo i w niskiej cenie. "Równe traktowanie" to chyba jednak kwestia pewnego stopnia rozwoju społecznego, którego nie da się wymusić ani prawem, ani grożeniem palcem przez ludzi mających "problemy pierwszego świata". Tak to w tym momencie wygląda w Chinach, tak wyglądało w Europie powszechnie wcale nie aż tak dawno temu, a i w dzisiejszych czasach nierzadko się zdarza.

Laowai trenneman 2016-07-06

A konsumenci coś z tego mają, że te markowe ciuchy są produkowane za grosze w Azji? Raczej sieci handlowe na tym zarabiają. Sprzedają buty za 200 euro, choć ich produkcja kosztuje 3 dolary.

trenneman Laowai 2016-07-06

Tak, mają i to bardzo dużo - masową produkcję, która kosztuje grosze, dlatego te buty kosztują 200EUR a nie 600EUR, które zaśpiewałby producent, gdyby były wyprodukowane powiedzmy we Francji, przez francuskich robotników. Serio tego nie kumasz? A firmy to nie organizacje charytatywne, więc dążą do maksymalizacji zysku.

Laowai trenneman 2016-07-06

Acha, buty kosztują 200 euro, bo ich produkcja kosztuje 3 dolary. Jeśli wyprodukuje się je we Francji, to produkcja będzie kosztowała 9 dolarów, więc w sklepach będą musiały kosztować 600 euro. Zaczynam kumać. Kum, kum.

trenneman Laowai 2016-07-06

No widzę, że jednak to dla ciebie za trudne :) Jeśli będą produkowane we Francji czy gdziekolwiek gdzie masz wysokie koszty produkcji (po części także przez twoją upragnioną "równość") to nie będą one wynosiły 9$ tylko znacznie więcej, więc producent nie chcąc zejść z marży odpowiednio podniesie cenę. Oczywiście biedni konsumenci na siłę są zmuszani do płacenia takich cen, tak samo jak ludzie pracujący w fabrykach w Azji też są do tego zmuszani siłą. Masowa produkcja w krajach azjatyckich nic nam nie daje pozytywnego (praca dla pracowników znacznie lepsza niż w przestarzałym rolnictwie i dostępność taniego towaru dla konsumentów), najlepiej gdybyśmy wrócili do rzemiosła rodem z XIXw. Dalej się wsłuchuj w utopijne teorie, a świat będzie sobie szedł swoim torem...

Laowai trenneman 2016-07-06

Powiem Ci jak to działa. Sieć X produkuje buty we Włoszech i ich produkcja kosztuje ok 100 euro, więc w sieci się je sprzedaje za 200 euro. Potem ktoś genialny wpada na pomysł, żeby włoskie buty z napisami "Made in Italy" produkować w Wenzhou w prowincji Zhejiang za 3 dolary. Transport do Włoch kosztuje kolejne 3 dolary. Czyli buty kosztują 6 dolarów zamiast 100 euro. Jednak cena w sieci się nie zmienia i buty nadal są sprzedawane za 200 euro a zysk idzie do kieszeni korporacji. Tylko, że tym razem nie 100 euro a 195 euro od sztuki.

Po 3 latach ktoś stwierdza, że trzeba ograniczyć koszty i zmaksymalizować zysk. Gdzie wówczas szuka się oszczędności? Tak, zgadłeś - u producenta w Chinach. Musi produkować za 2 dolary.

Wiem coś o tym, pracowałem trochę w korporacjach.

trenneman Laowai 2016-07-06

Dzięki serdeczne za wyjaśnienia, tylko że ja prawie o tym samym napisałem - firmy dążą do maksymalizacji zysków. Jeśli natomiast uważasz, że tania, masowa produkcja w Azji jest "be", bo małe chińskie rączki robią to za znacznie mniejsze pieniądze niż gdyby produkcja była w Europie, to proponuję odrzucić trochę hipokryzję i nieco szerzej spojrzeć na sprawę. A tym co mnie minusują - tak, wiem, prawda boli, ale nie martwcie się, fajna wyprzedaż będzie w H&M czy w innym szmateksie za chwilę i tam się nie będziecie przejmować "równością" i "prawami", no może w porywie serca kupicie coś z jakiejś serii "organic cotton".

kiwiszon Laowai 2016-07-06

Wszystko, ale obniżek cen nie zobaczą. Apple więcej zatrzyma w portfelu.

Laowai 2016-07-06

Wszystko prawda, tylko co to ma do równego traktowania pracowników korporacji, niezależnie, czy mają skośne oczy, czy nie mają.

Laowai 2016-07-06

Wszystkie korporacje ponoszą odpowiedzialność za to, w jakich warunkach pracują dla nich pracownicy w Azji. Również Samsung, który jest dostawcą Apple - między innymi.

A czepiam się Apple, bo akurat ta firma na swoich sztandarach ma ciągle hasło "równego traktowania" - więc zakładam, że podchodzą do tego poważnie, a nie traktują jako modę dla poprawienia sobie PR.

macand 2016-07-07

200h tygodniowo ? Reszty już nie czytałem ;)

tomaszk-poz Laowai 2016-07-07

"Ciekaw jestem na ile Apple się interesuje warunkami pracy u tychże podwykonawców" Dlaczego Apple ma sie tym interesować? To zadanie dla służb państwa, w którym działa podwykonawca. Kupując bułki interesujesz się losem pracowników piekarni?

tomaszk-poz Laowai 2016-07-07

"lko Apple. Ale też Apple ciągle się obnosi z równym traktowaniem" może i sie obnosi. I równo traktuje Polaków sprzedając za tę samą cenę jak Amerykanom telefony bez tych samych cech - np. bez Siri w języku klienta czy płatności.

tomaszk-poz Laowai 2016-07-07

Raczej 30 dolarów, dolicz 35 godzinny dzien pracy, strajki, wysokie podatki. Pamietaj, ze sprzedawca ze sprzedaży z tych butów musi opłacić drogiego pracownika sklepu, przywileje socjalne, kosmiczny czynsz w galerii handlowej, politykę sprzedaży (bo możesz oddać bo nie podoba się końcówka sznurowki). Producent musi opłacić badania, prototypy, reklame (zeby sławny sportowiec za sesje zdjeciowo kosił grubą kasę), podatek korpo i sponsoring imprez. A także straty na modelach, które nie zeszły, a musial wyprodukowac, żeby zdążyć na sezon.

Laowai tomaszk-poz 2016-07-07

Nie kupuje bulek o wartosci kilkuset miliardow dolarow.

lupowilk 2016-07-06

Mają 2 drogi, albo podwyższą cenę, albo obniżą koszty.

Muszą zwiększyć marże. Prawdopodobnie zrobią jedno i drugie jednocześnie.

jenson 2016-07-06

Znając życie obniżą koszty produkcji i zwiększa cenę końcową produktu.

ljundgberg 2016-07-07

To może inaczej, czyli cena nadal ta sama a jakość będzie spadać? Bo chyba tak to trzeba tłumaczyć, obniżka kosztów nie jest dla klientów a do tego aby apple mialo więcej kasy dla siebie... Nie dziwi mnie to i nie bulwersuje bo każdy ma gen w sobie aby zarabiać jak najwięcej i to jest normalne... Natomiast z punktu widzenia klienta teoretycznie nie ma to znaczenia dopóki produkt jest najwyższej jakości

MiL 2016-07-06

No to ładnie, marka premium i byle było taniej. Teraz to 80% iPhonów będzie miało wady i niedoróbki.

Zobacz wszystkie 4 odpowiedzi Ukryj odpowiedzi

Havelock Vetinari-425033fbc7 MiL 2016-07-06

Tylko cena premium, nie marka. Już od dość dawna. Czas się obudzić.

Bybz Havelock Vetinari-425033fbc7 2016-07-06

Marka premium od zawsze, choćbyś nie wiem jak tego nie chciał. Nie jest tak bo ja tak napisałem oczywiście, jest tak bo w segmencie premium Apple jest od początku i w tym segmencie jest pozycjonowane od dawna poprzez politykę cenową, jakość wykonania i użytych materiałów itd itp, ale co tu gadać chyba każdy z nas powiedział po sto razy co o tym myśli, nikt nikogo nie przekona.

Aastelix Bybz 2016-07-06

A każdy kupuje. To co, kupiłem pierwszego iPhone w życiu a oni teraz mają zejść na psy?

Bybz Aastelix 2016-07-06

Sorry ale nie zczaiłem o co ci chodzi

Aastelix 2016-07-06

Chińczyków wykończyli to teraz kto będzie dla nich robił za miskę ryżu. Jak obniżą koszty to i tak ceny telefonów nie spadną. Po prostu zwiększą marżę.

Wczytaj więcej komentarzy