Miliarder Carl Icahn, który w ciągu ostatnich trzech lat wszedł w posiadanie 0,8% akcji Apple wartych niemal dwa miliardy dolarów, ogłosił po opublikowaniu przez Tima Cooka wyników finansowych, że nie jest już właścicielem jakichkolwiek udziałów w firmie z Cupertino.

Inwestor wielokrotnie wykorzystywał swoją pozycję do wpływania na członków zarządu w spółkach publicznych. Icahn podkreślił, że Apple jest świetną firmą, a także pochwalił Tima Cooka za jego pracę, ale jednocześnie wyraził swoje obawy związane z postawą Chin wobec kalifornijskiego producenta. Odniósł się on tym samym do sytuacji związanej ze sklepami iTunes oraz iBooks, które zostały zamknięte na skutek decyzji urzędników Państwa Środka.

Warto dodać, że sprzedaż Apple w „Greater China” (Chiny, Hong Kong, Makau i Tajwan) spadła w drugim kwartale fiskalnym roku o 26%. Icahn dodał, że jeżeli sytuacja w Chinach się uspokoi, będzie skłonny kupić ponownie akcje Apple.

Źródło: MacRumors