Według najnowszych informacji, Apple zwolniło ponad stu pracowników z działu rekrutacji. Wszystkie osoby, które nie pracowały na pełen etat pożegnały się z firmą, jednak zmiany dotknęły również pozostałą część grupy, która była odpowiedzialna za pozyskiwanie dla kalifornijskiego producenta nowych „rąk do pracy”.

Apple nie poszukuje na ten moment nowych pracowników do działu rekrutacji, a według najnowszych informacji, przedstawiciele firmy mają dokonać ponownej oceny swojego podejście do pozyskiwania nowych pracowników. Osoby rekrutujące otrzymywały pierwotnie 40% podstawowego wynagrodzenia nowo zatrudnionych, ale stawka ta spadła ostatnimi czasy do 10-15% i niewykluczone, że z czasem tego typu premie całkowicie znikną.

Warto dodać, że Apple przejmuje mnóstwo firm, których pracownicy poniekąd zasilają szeregi producenta z Cupertino. Grono podwładnych Tima Cooka nieustannie się powiększa, czego najlepszym dowodem są osoby Karen Appleton oraz Chrisa Porritta.

Źródło: Venture Beat