Twórcy Opery udostępnili wczoraj nową odsłonę swojej przeglądarki w wersji deweloperskiej, która jest jednak dostępna do pobrania dla wszystkich użytkowników. Największa zmiana? Wbudowany darmowy VPN, który znacząco zwiększa nasze bezpieczeństwo w Sieci i sprawia, że nie musimy sięgać po dodatkowe wtyczki oraz komercyjne rozwiązania. Czy nowa Opera jest jednak warta uwagi?

Porównałem nową wersję Opera Developer z Safari. Nie mam jednak zamiaru zagłębiać się w szczegóły dotyczące liczby dostępnych wtyczek, wyglądu czy kilku dodatkowych funkcji, które znajdziemy w obu programach. Ich ocena jest bowiem bardzo subiektywna i zależy wyłącznie od indywidualnych upodobań oraz potrzeb. Skupiłem się więc na aspektach, które są obiektywne. Poniżej znajdziecie ich wyniki, które zostały uśrednione na podstawie pięciu pomiarów. Zaznaczam również, że odrzuciłem pomiary nad wyraz skrajne, które mogły być efektem błędu programów mierzących czy też mojego łącza internetowego. Szybkość podana w Mb/s.

Opera Safari
Download Upload Download Upload
bez VPN 23,13 10,2 26,27 12,15
TunnelBear 7,79 3,67 9,01 2,48
VPN USA 10,81 3,63
VPN Kanada 14,88 11,82
VPN Niemcy 26,88 26,53
HTML5 Test 520 410
Speedometer 45,86 40,3
Octane JavaScript Benchmark 21076 18386

Jak nietrudno zauważyć, Opera wypada pod wieloma względami lepiej od Safari, choć w przypadku zastosowania zewnętrznego VPN - TunnelBear na USA – oraz testów prędkości bez tego typu rozwiązań, wyniki były jednak bardzo zbliżone. Co wbudowanym VPN, którym chwalą się twórcy? Na powyższej tabeli nie wygląda to tak źle, jak jest w rzeczywistości. Wszystko przez brak stabilności, chwilowe przerwy w połączeniu internetowym, wahania prędkości. Rozwiązanie to jest jeszcze bardzo niedopracowane, ale mimo wszystko cieszy fakt, że Opera zdecydowała się na taki krok. Więcej na temat nowej wersji przeglądarki możecie przeczytać na stronie producenta, gdzie znajduje się link do pobrania aplikacji.

Na koniec chciałbym zaznaczyć, że powyższe testy nie zostały wykonane w warunkach laboratoryjnych, więc z całą pewnością należy przyjąć pewien margines błędu w trakcie ich interpretowania.


Aktualizacja - 24 kwietnia, 2016 r.

Według informacji opublikowanych w serwisie GitHub, wbudowany w Operę VPN... nie jest do końca VPN'em, ale chroniącym ruch serwerem proxy, który zabezpiecza przepływ danych między przeglądarką a serwerem, a nie wszystkie połączenia sieciowe. Twórcy informują zresztą o tym fakcie w dokumentacji programu. Warto jednak zaznaczyć, że „VPN przeglądarki” nadal zwiększa bezpieczeństwo w Sieci.

Źródło: GitHub