Ming Chi Kuo - analityk firmy KGI Securities - udostępnił raport, w którym przedstawia swoje spekulacje dotyczące przyszłorocznych iPhone'ów. Jego zdaniem już na początku 2016 roku Apple zaprezentuje smartfona z 4-calowym ekranem, który zostanie wyposażony w podzespoły znane z iPhone'ów 6s. We wrześniu na kalifornijskiej scenie odbędzie się z kolei premiera iPhone'ów 7, w których znajdzie się prawdopodobnie chip A10 z 2 albo 3 GB pamięci RAM.

Mniejszy iPhone będzie następcą modelu 5c, który sprzedaje się obecnie gorzej, niż zaprezentowany w tym samym czasie iPhone 5s. Jest więc wielce prawdopodobne, że smartfon z 4-calowym ekranem otrzyma aluminiową obudowę i mocniejsze komponenty. Za produkcję smartfona, którego od tegorocznych modeli będzie odróżniać jedynie brak technologii 3D Touch oraz wymiary, będzie odpowiedzialny Foxconn. Ming Chi Kuo zakłada, że znajdzie on od 20 do 30 milionów nabywców.

iPhone 7 zadebiutuje standardowo już w dwóch wersjach - z ekranami 4,7 i 5,5 cala. Przewaga większego modelu będzie jednak zdaniem Kuo widoczna nie tylko w kwestii optycznej stabilizacji obrazu, ale także dostępnej pamięci RAM. Plus otrzyma bowiem nie 2, a 3 GB RAM-u. Zapewni to phabletowi Apple większą wydajność. Warto również dodać, że analityk z KGI uważa, że za produkcję chipów A10 będzie odpowiedzialne wyłącznie TSMC. Nie on pierwszy jest zdania, że Samsung przestanie wytwarzać procesory dla smartfonów z Cupertino.


Według najnowszych informacji, 4-calowy iPhone 6c trafi do produkcji na początku przyszłego roku, a na przełomie wiosny i lata urządzenie zadebiutuje w sprzedaży. Mimo nazwy nawiązującej do plastikowego modelu z 2013 r., nowy smartfon Apple będzie aluminiowy. Jak już pisałem wyżej, zostanie wyposażony w komponenty iPhone'a 6. Próżno w nim będzie jednak szukać technologii 3D Touch.

MyApple Daily w iTunes

Źródło: 9TO5MAC, AppleInsider