Informacja o ilości pamięci RAM w najnowszych iPhone’ach nie została dobrze przyjęta przez potencjalnych użytkowników tych urządzeń. Konkurencja Apple coraz częściej decyduje się na zastosowanie 3 GB pamięci operacyjnej w swoich flagowcach, podczas gdy Apple trzeci już rok z rzędu zdecydowało się na zastosowanie 1 GB RAM.

iOS staje się coraz bardziej wymagający dla podzespołów, co wymaga ich większej wydajności do sprawnego działania urządzenia. Z tego też powodu w przypadku iPhone’ów 6, iOS 8 przydziela aplikacjom mniej pamięci RAM, gdyż jest ona potrzebna systemowi. Wymaga on bowiem 200, a nie 100 MB pamięci operacyjnej do sprawnego działania urządzenia, jak to miało miejsce wcześniej. Sam zauważyłem plusy płynące z 2 GB RAM w czasie korzystania z iPada Air 2. Różnica między nim, a jego poprzednikiem, czy też iPhonem 6 jest w kwestii wydajności bardzo duża.

Warto się jednak zastanowić, dlaczego Apple również w przypadku najnowszych telefonów nie zdecydowało się na podwojenie pojemności pamięci operacyjnej. Pierwszym powodem mogą być zwiększone koszty produkcji, które by się z tym wiązały; drugim skrócenie czasu pracy na baterii, a trzecim kwestie marketingowe. Większa ilość RAM mogłaby być dla konsumentów zachętą do zakupu przyszłorocznego modelu.

Czy większa ilość pamięci RAM w przypadku flagowców konkurencji sprawia, że są one bardziej wydajne i pozwalają na działanie większej ilości danych w tle? W ciągu ostatnich kilku miesięcy testowałem Samsunga Galaxy S5 (2 GB RAM), Sony Xperia Z2 (3 GB RAM) i HTC One M8 (2 GB RAM). Wszystkie urządzenia radziły sobie podobnie jak iPhone 6 w kwestii programów działających w tle, jednak produkt Apple pozwalał na szybsze wykonywanie operacji. Co ciekawe, na kolejnych miejscach zakwalifikowałbym kolejno model HTC, Samsunga i na końcu Sony. Ta odwrotnie proporcjonalna do ilości RAM zależność wynika prawdopodobnie z optymalizacji systemu z hardware.

Zdaniem Glyna Williamsa z serwisu Quora, iOS zarządza pamięcią operacyjną lepiej niż Android. Przyczyn tego należy szukać w aplikacjach wykorzystujących język Java, który wymaga zbierania nieużytków dynamicznie przydzielonej pamięci. Proces ten oczyszcza użyty RAM, jednak aby działał sprawnie, system potrzebuje od czterech do ośmiu razy więcej pamięci operacyjnej niż wymaga sama aplikacja. W przypadku iOS tego problemu nie ma, gdyż konieczne do jego sprawnego działania jest tyle RAM, ile żąda dany program. Kolejną kwestią jest specyfika systemu. Android pozwala deweloperom na implementację większej niż w przypadku iOS ilości funkcji działających w tle.

Podsumowując, oczekuję że Apple podwoi ilość RAM w przyszłorocznym modelu smartphone’a. Nie oznacza to jednak, że większa ilość pamięci operacyjnej w urządzeniach konkurencji pozwala na lepszą wydajność. Jest ona po prostu konieczna, aby rozwiązanie Google oraz nakładki systemowe producentów mogły działać z tą samą płynnością co iOS.

Źródło: Cult of Mac