Blisko rok temu recenzowałem dla Was AirPodsy Pro, których od tego czasu używam kilka razy w tygodniu – głównie w trakcie treningów czy spacerów. Zdecydowanie częściej sięgam jednak po wokółuszne słuchawki QC 35 firmy Bose, która kilka tygodni temu wypuściła na rynek konkurenta AirPodsów – słuchawki QuietComfort EarBuds.

Etui

Etui Bose QuietComfort EarBuds jest znacząco większe od tego, które znajdziemy w zestawie ze słuchawkami Apple. Z tyłu zostało umiejscowione złącze USB-C, a od spodu powierzchnia do ładowania indukcyjnego. Na przodzie umieszczono diody informujące o poziomie naładowania oraz przycisk do otwierania. W środku znajdziemy otwory, w których umieścić należy słuchawki – na ich dole można zobaczyć styki przekazujące energię elektryczną. Pomiędzy nimi ulokowano przycisk służący do aktywacji trybu parowania.

Etui bardzo ładnie wygląda i nie powinno się (w przeciwieństwie do tego, w którym nosimy AirPodsy) rysować, ze względu na matowe wykończenie. Niestety dużym problemem są jego wymiary, które uniemożliwiają przechowywanie go w kieszeni. Szkoda, to duży atut dla wszyskich, którzy chcą zabrać słuchawki na spacer albo bieganie.

Słuchawki

W słuchawkach Bose QuietComfort EarBuds od strony ucha znajdziemy silikonową końcówkę z „haczykiem”, który poprawia utrzymanie słuchawek w jednej pozycji w uchu. Zmiana końcówki na inny rozmiar (trzy dostępne w zestawie) jest bardzo prosta i zajmuje nie więcej niż 20 sekund.

Od wewnętrznej strony umieszczono pierwszy mikrofon, który analizuje dźwięki wewnętrz naszego ucha i poprawia działanie ANC. Podobny mikrofon znajduje się na zewnętrznej stronie, jednak w tym miejscu zbiera dźwięki rozchodzące się wokół nas. Przy „główce” słuchawek ulokowano końcówkę wentyla, który odprowadza powietrze z wnętrza naszego ucha, wyrównując ciśnienie – bardzo poprawia to komfort użytkowania oraz efekt działania ANC.

Od zewnętrznej strony ulokowano obszar pozwalający na sterowanie odtwarzaczem, przełączanie się między trybami ANC (można ustawić skróty do dziesięciostopniowej skali), aktywację Siri oraz wywołanie informacji o poziomie naładowania. Podobnie jak w przypadku AirPodsów Pro, tak i tutaj mam duże niezrozumienie dla producenta, dlaczego nie umożliwił sterowania głośnością.

Ergonomia

W trakcie testów Bose QuietComfort EarBuds korzystałem ze słuchawek w różnych sytuacjach. Biegałem, siedziałem przed biurkiem, ćwiczyłem siłowo – słuchawki, podobnie jak AirPodsy Pro, wypadały mi z ucha tylko w momencie, gdy moja głowa była pochylona do dołu i wykonywała mocniejsze ruchy (na przykład przy treningu brzucha). Oczywiście należy mieć na uwadze, że to subiektywne odczucie, wynikające z tego, jak skonstruowane jest moje ucho – być może u innych użytkowników wszystko byłoby w porządku.

Mam poczucie, że Bose QuietComfort EarBuds leżą w uchu pewniej niż AirPodsy Pro – prawdopodobnie ze względu na zastosowanie „haczyka”, o którym pisałem wyżej. Muszę jednak zaznaczyć, że Bose QuietComfort EarBuds wystają z ucha zdecydowanie bardziej niż konkurent w postaci urządzenia Apple – osobiście nie przeszkadzało mi to w codziennym użytkowaniu, ale zwracam na to uwagę.

ANC

Nikt nie potrafi tak dopracować trybu ANC, jak robi to Bose, i znajduje to swoje odbicie także w przypadku modelu QuietComfort EarBuds. Słuchawki niwelują hałas i przytłumiają rozmowy toczące się wokół nas w biurze. W połączeniu z bardzo dobrą izolacją, jaką zapewniają silikonowe końcówki, oraz działaniem wentyla, który odprowadza powietrze z naszego ucha, efekt jest niesamowity.

Od ponad trzech lat korzystam z wokółusznych słuchawek Bose QC35 z ANC i od roku z AirPodsów Pro – nie wyobrażam już sobie posiadania tego typu sprzętu, który wspomnianej wyżej technologii byłby pozbawiony. Rozwiązanie to umożliwia bowiem nie tylko odcięcie się od dźwięków z zewnątrz (co ułatwia koncentrację i pozwala lepiej skupić się na słuchanej muzyce), ale też pozwala zadbać o słuch. Co robimy, gdy chcemy zagłuszyć otaczający nas hałas? Zwiększamy głośność. W przypadku słuchawek z ANC nie jest to konieczne.

Recenzując rok temu AirPodsy Pro, zwracałem uwagę na fakt, że ANC działa w nich bardzo dobrze. Bose poszło jednak jeszcze o krok dalej i efekt jest jeszcze lepszy. Nie mogę napisać o znaczącej różnicy, ale podczas testów w otoczeniu różnych dźwięków dało się odczuć lepsze działanie technologii Bose.

Na plus względem AirPodsów warto wymienić dziesięciostopniową skalę działania ANC – sam zawsze korzystam z maksymalnej wartości, ale jeżeli ktoś chce być bardziej „świadomy” otoczenia wokół niego, to z pewnością doceni tę opcję.

Jakość dźwięku

Bose QuietComfort EarBuds to jedne z lepiej grających słuchawek w swojej kategorii. Czy grają lepiej od AirPodsów Pro? Moim zdaniem nie, choć różnica nie jest duża i uwidocznia się przede wszystkich w przypadku basów, które są tutaj nieco bardziej płytkie.

Na pewno na jakość dźwięku wpływa obecność technologii ANC – użytkownik ma bowiem możliwość odcięcia się od hałasu i szumu wokół niego. Bose QuietComfort EarBuds są bardzo wyważone w swoim charakterze, żadne pasma nie wybijają się tutaj ponad inne.

Słuchawki charakteryzują się przyzwoitą dynamiką i separacją. Prezentowana scena nie jest duża, nie ma wiele do zaoferowania w kwestii głębi. Na szczęście nie można tu zaobserwować żadnej ziarnistości i trzasków, dźwięk jest bardzo czysty. Na plus dodam jednak, że przy wyłączonym odtwarzaczu, a włączonym ANC (polecam, gdy trzeba odciąć się od otoczenia, a nie ma się ochoty na muzykę) Bose QuietComfort EarBuds gwarantują ogromne wyciszenie, podczas gdy AirPodsom Pro towarzyszy w tej sytuacji lekki szum.

Bose QuietComfort EarBuds to nie są słuchawki dla osób, które oczekują najwyższej jakości dźwięku. Oceniam je jednak przez pryzmat swojej kategorii, a w tej wypadają po prostu świetnie. Sprzęt z pewnością zadowoli większość użytkowników – na mnie i kilku osobach, z którymi rozmawiałem, zrobił bardzo dobre wrażenie.

Czas pracy na baterii

Bose QuietComfort EarBuds pozwalają na około sześć godzin pracy – myślę, że to wynik bardzo dobry, o dwie godziny lepszy niż w przypadku AirPodsów Pro. Na szczęście akumulator wbudowany w etui pozwala szybko naładować słuchawki dodatkowe dwa razy.

Użytkowanie

Brakuje mi rozwiązania, do którego przyzwyczaiły mnie moje Bose QC35 – łączenia się z dwoma urządzeniami jednocześnie. Korzystając z QuietComfort EarBuds połączonych z MacBookiem, muszę ręcznie wybrać je z menu na iPhonie, aby rozpocząć odtwarzanie muzyki ze smartfona. Na szczęście można zrobić to z Centrum Kontroli systemu iOS.

AirPodsy Pro wraz ze swoim etui są tak poręcznym sprzętem, że miałem je ciągle przy sobie (a przynajmniej tak było przed pandemią). Nawet idąc z pracy na lunch albo z psem na spacer, wkładam słuchawki do uszu, aby posłuchać muzyki albo podcastu. Ze względu na duże etui sprzętu Bose wiem, że częściej zostawałyby w torbie na siłownię – po prostu nie mieszczą się w mojej kieszeni. Oczywiście problem ten może nie być tak dotkliwy dla osób, które zawsze noszą plecak, torebkę itp.

W tym miejscu warto również wspomnieć o aplikacji do obsługi słuchawek. Muszę jednak zaznaczyć, że po początkowej konfiguracji, o której pisałem już wyżej, prawdopodobnie rzadko będziemy z niej korzystać.

Co wybrać

Bose QuietComfort EarBuds czy AirPodsy Pro? Wybór nie jest prosty, szczególnie że oba urządzenia znajdują się obecnie na podobnej półce cenowej. Mimo mojej ogromnej sympatii do firmy Bose postawiłbym jednak na AirPodsy Pro – ładniejszy wygląd, lepsza jakość dźwięku, zintegrowanie z systemem iOS i mniejsze etui, które jednocześnie gwarantuje więcej godzin odtwarzania muzyki. Nawet takie plusy, jak nieznacznie lepsze ANC czy lepsza ergonomia nie wpłynęłyby na moją decyzję, choć zdaję sobie sprawę, że każdy użytkownik przywiązuje inną wagę do różnych aspektów użytkowania słuchawek.

Artykuł ukazał się pierwotnie w MyApple Magazynie nr 10/2020

Pobierz MyApple Magazyn nr 10/2020