Już jutro polskim użytkownikom mają zostać udostępnione dwie usługi – YouTube Music oraz YouTube Premium. Pierwsza stanowi konkurencję dla serwisów muzycznych pokroju Apple Music czy Spotify, natomiast druga z pewnością przypadnie do gustu wszystkim entuzjastom internetowych treści wideo. Na premierę obu nowości musieliśmy czekać w Polsce 3,5 roku.

Ceny

Za dostęp do YouTube Music zapłacimy 19,99 zł miesięcznie lub 29,99 zł w przypadku abonamentu rodzinnego. Znacznie bardziej opłacalny wydaje się być jednak zestaw YouTube Music + YouTube Premium, który został wyceniony na 23,99 zł miesięcznie lub 35,99 zł przy wyborze planu rodzinnego. Warto podkreślić, że użytkownicy, którzy w ciągu najbliższych dwóch tygodni wybiorą jeden z dostępnych planów, będą mogli się nim cieszyć bez opłat przez pierwsze trzy miesiące – oczywiście z możliwością odstąpienia od subskrypcji w każdym momencie.

YouTube Music

Usługa YouTube Music pozwala za darmo słuchać muzyki przerywanej reklamami, jednak dopiero wykupienie abonamentu odblokowuję pełnię jej możliwości. Subskrybenci będą mogli pobierać utwory do pamięci urządzenia, odtwarzać teledyski przy zablokowanym ekranie smartfona czy korzystać z serwisu bez reklam.

W odróżnieniu od konkurencji, YouTube Music kładzie nacisk na treści wideo, co może być odbierane jako wada lub zaleta. Użytkownicy otrzymają dostęp do personalizowanych playlist oraz możliwość wyszukiwania piosenek po słowach danego utworu. Co ważne, dostęp do serwisu otrzymają za darmo abonenci Google Play Music. Czas pokaże, czy Alphabet zdecyduje się z czasem na połączenie tych dwóch bytów.

YouTube Music będzie dostępne za pośrednictwem przeglądarki internetowej oraz aplikacji mobilnej dla Androida i iOS.

YouTube Premium

Zakup abonamentu YouTube Premium gwarantuje dostęp do YouTube Music, a ponadato zapewnia wideo bez reklam (oczywiście mowa tutaj o spotach generowanych przez Google), pozwala na zapis treści do pamięci urządzenia i odtwarzanie ich w tle. Tak jest – 23,99 zł pozwolą Wam zablokować ekran iPhone'a albo opuścić aplikację i nadal słuchać wideocastu lub muzyki z teledysku.

Subskrybenci YouTube Premium otrzymają również dostęp do treści YouTube Originals. Kilka tytułów wydaje się być wartych uwagi, ale na ocenę przyjdzie jeszcze czas. Według informacji ze źródła, usługa nie zawiera obecnie polskich napisów, ale warto przypomnieć, że w początkowej fazie działania Amazon Prime Video na naszym rynku sytuacja wyglądała podobnie.

Podsumowanie

Przyznam, że usługa YouTube Music w ogóle mnie nie interesuje – zdecydowanie częściej słucham muzyki bez oglądania teledysków, zależy mi na wygodnym interfejsie oraz możliwości tworzenia łatwej w zarządzaniu biblioteki. Zupełnie inaczej sprawa wygląda z YouTube Premium. Brak reklam oraz możliwość pobrania materiałów do trybu offline bardzo kusi – wielokrotnie chciałem zobaczyć jakiś wideocast czy dłuższy film w podróży, podczas której byłem odcięty od Internetu. Kto wie, może natrafię również na interesujące treści w bibliotece Originals. Trzy miesiące darmowych testów z pewnością pozwolą ocenić wartościowość usługi każdemu z nas.

Źródło: Antyweb, YouTube