Temperatury za oknem znacząco się obniżyły, a już miesiąc temu rozpoczęła się kalendarzowa zima. Wychodzenie z domu bez rękawiczek nie jest więc wskazane, a niestety tego typu akcesorium zwykle uniemożliwia nam korzystanie ze smartfona. Nie chodzi tu nawet o bardziej zawiłe czynności, ale chociażby zwykłe odebranie telefonu czy też sklecenie kilku prostych słów odpowiedzi na SMS-a.

Noszenie rękawiczek nie wiąże się oczywiście tylko z komfortem. Zabezpieczenie się przed zimnem pozwoli nam uchronić nasze dłonie przed doprowadzeniem ich do czerwonego koloru. Jak pokazuje treść „Lalki” Bolesława Prusa, jest to wyjątkowo niepożądany stan u mężczyzn z punktu widzenia kobiet. Kto wie, jak potoczyłaby się historia Wokulskiego i Łęckiej, gdyby ta nie określiła go jako „Pnia z czerwonymi rękoma”. Żarty jednak na bok – wróćmy do realiów XXI wieku.

W zeszłym roku firma Mujjo zaprezentowała nowe modele rękawiczek stworzonych z myślą o użytkownikach smartfonów. Tym razem przyszło mi przetestować ich wariant wykonany z etiopskiej skóry jagnięcej, która jest odporna na wiatr i wilgoć, a ponadto cechuje się wysokim współczynnikiem wytrzymałości.

Firma Mujjo od dłuższego czasu chce być kojarzona z produktami z segmentu premium i uważam, że coraz lepiej jej się to udaje. Sama jakość oferty to jedno, ale warto nadmienić, że proces zakupowy, kontakt z pracownikami oraz stosowane opakowania stoją na bardzo wysokim poziomie. W przypadku tej recenzji najważniejsze są jednak rękawiczki i to na nich chciałbym się teraz skupić.

Rękawiczki Mujjo nieco odchodzą od klasycznego kroju tego typu produktów za sprawą swojej masywnej klamry. Z całą pewnością rozwiązanie to nie wszystkim przypadnie do gustu i osobiście wolałbym, aby zapięcie było bardziej delikatne i pozbawione nazwy producenta, a metalowy klips znajdował się na węższym pasku. Opinia osób z mojego otoczenia była jednak w temacie wyglądu akcesorium dużo bardziej pozytywna od mojej, co warto mieć na uwadze, jeżeli zamierzacie go sprezentować komuś bliskiemu.

Od środka rękawiczki zostały wyścielone kaszmirem, który jest niezwykle przyjemny dla dłoni, pozwala skórze oddychać i zapewnia odpowiednią ochronę przed mrozem. Produkt charakteryzuje się moim zdaniem wzorową jakością – porządne przeszycia, dobrze zamontowany klips, równe połączenie skórzanych części, najwyższa jakość materiałów. Po miesiącu użytkowania rękawiczki nadal wyglądają jak wyjęte z pudełka.

Dużą zaletą rękawiczek jest możliwość korzystania w nich z ekranów dotykowych (a także domofonów wyposażonych w „nie-fizyczne” klawisze!). Mujjo udało się osiągnąć taką właściwość dzięki wykorzystaniu nanotechnologii – szczegóły nie są mi jednak znane i ze swojej strony mogę jedynie potwierdzić, że cel został osiągnięty. Operowanie smartfonem czy tabletem jest nie tylko możliwe, ale i wygodne. Rękawiczki nie są bowiem zbyt grube, dzięki czemu zapewniają nam odpowiednią mobilność i „czucie”.

Rękawiczki Mujjo są dostępne w wielu rozmiarach – producent zamieszcza na swojej stronie wzornik. Cena produktu to 99,95 € i choć w dużej mierze broni się ona za sprawą jakości akcesorium, sięgnięcia po najwyższej jakości materiały, niesztampowego wyglądu oraz wykorzystanej nanotechnologii, to mimo wszystko jest dosyć wysoka. Jeżeli Was jednak nie odstrasza, to rękawiczki Mujjo mogę śmiało zarekomendować.