System macOS nie pozwala na wycinanie plików w taki sam sposób, jak robimy to na Windowsie czy też w trakcie operowania tekstem. Kopiowanie danych prowadzi zaś do powstawania duplikatów, których przeważnie chcemy uniknąć. Problem da się jednak ominąć.

Standardowa kombinacja klawiszy, do której jesteśmy od lat przyzwyczajeni, czyli CMD + X, nie przyniesie rezultatu w przypadku wycinania plików w systemie macOS. Konieczne będzie skorzystanie z innego skrótu.

W celu wycięcia pliku należy nacisnąć CMD+C, a następnie wkleić go w wybrane miejsce dzięki kombinacji CMD+Option+V. Warto zaznaczyć, że ikona pliku nie zniknie dopóki dopóty nie wkleimy go w nowe miejsce.

Ciekaw jestem, co skłoniło Apple do skomplikowania tego skrótu klawiszowego, tym bardziej że w przypadku chociażby operacji związanych z tekstem, możemy korzystać ze standardowego rozwiązania.