W ostatnim filmie na naszym kanale – 100 faktów o Apple – przedstawialiśmy kilka interesujących projektów, jakie firma z Cupertino zrealizowała na przełomie lat 80' i 90'. Na uwagę zasługuje chociażby własna linia ubrań, konsola do gier oraz aparat fotograficznych. Okazuje się jednak, że to nietypowych pomysłów na zwiększenie przychodów było więcej.

W 1997 roku zapowiedziano, że między innymi w Los Angeles, Nowym Jorku, Tokio oraz na terenie Europy powstaną kawiarnie Apple Cafe. Poza serwowaniem napojów oraz przekąsek miejsca te miały służyć pokazywaniu produktów firmy z Cupertino.

Kawiarnia w Los Angeles miała mieć blisko 1400 metrów kwadratowych powierzchni. „Cybercafe”, jak nazwał to miejsce ówczesny wiceprezes Apple - Satjiv Chahil – służyłoby popularyzowaniu marki oraz stanowiło miejsce, w którym prezentowano by komputery.

W niektórych kawiarniach planowano wprowadzić opłatę członkowską, która miała wynosić 10 dolarów rocznie. Klienci chcący skorzystać z Internetu musieliby zaś zapłacić 18 centów za minutę połączenia. W Apple Cafe nikt nie wypił jednak nigdy kawy. Po powrocie Steve'a Jobsa do firmy projekt zamknięto, a Apple rozwiązało problem przedstawiania swoich produktów potencjalnym klientom dzięki salonom Apple Store.

Źródło: 512 Pixels