Przez ostatni miesiąc miałem okazję testować jedne z najnowszych słuchawek w ofercie duńskiej firmy Jabra. Sport Coach Special Edition to produkt stworzony przede wszystkim z myślą o sportowcach, choć z jego możliwości powinna być zadowolona znacznie szersza grupa potencjalnych użytkowników.

Słuchawki są zapakowane w estetycznie wykonanym pudełku, w którym będziemy przechowywać dodatkowe akcesoria. Poza głównym produktem w komplecie otrzymujemy trzy silikonowe nakładki oraz trzy pianki Comply (w trzech rozmiarach), a także trzy gumowe „skrzydełka” zapewniające stabilne położenie w uchu, dwa klipsy pozwalający spiąć kabel za szyją (przydatne podczas biegania), kabel micro-USB, mały woreczek do przechowywania słuchawek i oczywiście książeczkę z instrukcją.

Słuchawki zostały bardzo dobrze wykonane. Kabel choć elastyczny, to sprawia wrażenie wytrzymałego – podobnie jak umieszczony na nim pilot z mikrofonem. Trzy umieszczone na nim klawisze łatwo wyczuć palcem dzięki wybrzuszeniu na gumowym elemencie. Warto odnotować, że środkowy przycisk pozwala na włączanie i wyłączanie słuchawek (długie przytrzymanie), aktywację Siri (krótkie przytrzymanie), sterowanie odtwarzaczem (jedno naciśnięcie) oraz oddzwanianie do ostatniego numeru (dwa naciśnięcia). Będący elementem pilota mikrofon sprawdza się bardzo dobrze i choć w czasie biegania porusza się, co na pewno może negatywnie wpłynąć na jakość rozmowy (w żadnym wypadku nie mogę odnotować tego jako wady – ot prawa fizyki), to w większości przypadków ciężko mieć do niego jakiekolwiek zastrzeżenia.

Jak już pisałem wyżej, na słuchawki możemy założyć najbardziej odpowiadające nam nakładki (sam postawiłem na świetne pianki Comply) oraz motylki. Zarówno w pierwszym jak i drugim przypadku wymiana elementów jest bardzo prosta. Motylki „zapierają” się w naszej małżowinie usznej, co eliminuje ryzyko nie tylko wypadania, ale i w ogóle poruszania się słuchawek w czasie biegu. To świetne rozwiązanie, choć gdy korzystam ze Sport Coach w domu, to stawiam na motylki bez wypustek.

Wracając do samych słuchawek, zostały one bardzo dobrze wykonane. Łączenie z przewodem wzmocniono twardą gumą, a plastikowe elementy wydają się być bardzo odporne na zarysowania. Na prawej słuchawce znajdziemy port micro-USB służący do ładowania oraz diodę informującą o stanie parowania, połączeniu i stopniu naładowaniu akumulatora. Ten zaś pozwala na (według producenta) od 5,5 do 10 godzin użytkowania sprzętu. Według mojego doświadczenia zależy to w dużym stopniu od głośności odtwarzania oraz tego, czy pamiętamy aby wyłączyć słuchawki, gdy ich nie używamy. Na początku zdarzało mi się o tym zapominać, ale obecnie bateria starcza mi na około 6-7 godzin, co uważam za całkiem dobry rezultat.

Na lewej słuchawce znajdziemy dodatkowy przycisk, który pełni rolę pilota dla aplikacji Jabra Sport Life (o której więcej napiszę w dalszej części recenzji). Gdy sprzęt połączymy z iPhonem (nie testowałem z Androidem, ale zakładam, że zasada działania jest podobna), to pojedyncze naciśnięcie przycisku włącza wspomniany wyżej program. Tym samym przyciskiem zmieniamy ćwiczenia, rozpoczynamy trening, a także odsłuchujemy aktualny stan biegu w czasie joggingu (dystans, tempo, czas - można to skonfigurować). Warto w tym momencie odnotować, że słuchawki możemy połączyć także z aplikacjami Strava, Endomondo, Map My Fitness, RunKeeper i Runtastic, choć ja ograniczyłem się do programu Jabry.

Poza wszelkiego rodzaju sekcjami poświęconymi historii treningów, osiągnięciom i ustawieniom (w których warta odnotowania jest przede wszystkim opcja szukania słuchawek na wzór Find My iPhone), program Jabra Sport Life pozwala na rozpoczęcie treningu kardio (9 predefiniowanych rodzajów aktywności), testu Coopera oraz treningu siłowego. W tym ostatnim przypadku producent przygotował mnóstwo gotowych planów treningowych (szkoda, że ich szczegóły poznajemy dopiero po rozpoczęciu ćwiczeń). W tym momencie nie sposób nie napisać o opcji automatycznego liczenia powtórzeń. Po rozpoczęciu danego zadania, takiego jak pompki czy przysiady, aplikacja automatycznie zacznie liczyć liczbę wykonanych powtórzeń (dzięki wbudowanemu w słuchawkach akcelerometrowi), a po ostatnim z nich usłyszymy dźwięk informujący nas o wykonaniu zadania. Działa to bardzo dobrze - ciekawie zobaczyć malejący licznik, gdy robimy kolejne przysiady. Sam program Jabra Sport Life muszę pochwalić za wbudowanego (i rozbudowanego) asystenta i ściszanie muzyki, gdy słyszymy komunikat. Niestety UX aplikacji i jej rozciągnięty interfejs nie robią dobrego wrażenia.

W recenzji słuchawek nie może oczywiście zabraknąć poruszenia tematu dźwięku. Oczywiście Sport Coach to słuchawki douszne i bezprzewodowe, więc nie należy oczekiwać od nich, że będą obiektem kultu audiofilów. Niemniej jednak grają one bardzo dobrze – czysto, choć z dość małą sceną, ale za to dynamicznym zapędem. Dźwięk jest ciepły, szczególnie zaakcentowano średnie i niższe partie, ze szczególnym uwzględnieniem upper bassu. To przynajmniej jedna półka wyżej niż EarPodsy (na co wpływ z pewnością mają też pianki i gumki dopasowane do ucha), więc zakładam (na podstawie kilku recenzji), że grają też lepiej od słuchawek AirPods, choć pewnie trochę drożej od Bang & Olufsen Beoplay H5.

Jabra Sport Coach Special Edition to warte uwagi słuchawki, które wyróżnia bardzo dobre wykonanie, obecność dodatkowych akcesoriów (pianki, gumki, motylki) pozwalających na dopasowanie produktu do swoich preferencji oraz akcelerometru umożliwiającego liczenie powtórzeń. Do tego wszystkiego dochodzi naprawdę dobra jakość dźwięku, która powinna nas zadowolić nie tylko w czasie treningu, ale i w podróży lub w domu. Na uwagę zasługuje również aplikacja z wbudowanymi treningami, która choć wymaga pewnych poprawek, to sprawdza się w czasie ćwiczeń. Jako wadę mogę odnotować wyłącznie brak wodoodporności, która na pewno byłaby mile widziana.

Na stronie internetowej producenta produkt można zamówić w 529 zł. Ta relatywnie niska cena – w obliczu jakości oraz możliwości, jakie oferują słuchawki oraz trzech lat gwarancji – stanowi moje dopełnienie rekomendacji Sport Coach Special Edition.