Według informacji przekazanych przez Digitimes, Apple zwiększa produkcję swoich nadchodzących smartfonów – iPhone'ów 7 i 7 Plus. Powodem takiej decyzji ma być rosnący popyt na te urządzenia, który jest również związany ze wstrzymaniem sprzedaży Samsungów Galaxy Note 7.

Jak donosi Bloomberg, problem Samsunga związany z wadliwymi komponentami nowych smartfonów ma kosztować koreańskiego producenta nawet miliard dolarów. Straty związane z programem wymiany i naprawy 2,5 miliona urządzeń to jednak nie wszystko. Ich „zła sława” z pewnością negatywnie wpłynie na sprzedaż oraz odbiór produktów Samsunga przez potencjalnych konsumentów. Skorzysta na tym przede wszystkim główny konkurent Koreańczyków na rynku smartfonów - Apple.

Apple rzekomo zwiększyło produkcję nowych iPhone'ów o 10%. Producent z Cupertino zamówił u swoich podwykonawców od 72 do 78 milionów tych urządzeń. Zeszłoroczne modele trafiły do nowych klientów w liczbie 30 milionów w ciągu pierwszych 30 dni sprzedaży. Jeżeli wierzyć przewidywaniom analityków, nowe smartfony Apple uzyskają jedynie 60% tego wyniku.

Warto przypomnieć, że konferencja Apple, podczas której zaprezentowane zostaną nowe iPhone'y, będzie miała miejsce już za dwa dni - 7 września. Już teraz zapraszamy Was na relację live z tego wydarzenia, podczas którego odbędzie się prawdopodobnie nie tylko premiera kolejnych smartfonów kalifornijskiego producenta, ale też następcy zegarka Apple Watch, a być może i nowych MacBooków.

Źródło: MacRumors