Apple rozesłało wczoraj zaproszenia na swoją kolejną konferencję, jaka odbędzie się już 7 września w San Francisco. O ile napis, jaki im towarzyszył, łatwo połączyć z iPhonem 7, tak okręgi bokeh mogą być polem do mniej lub bardziej udanej analizy.

Już na wstępie chciałbym Was zaprosić na naszą relację live z kolejnej konferencji Apple. Podkreślam również, że poniższe adnotacje na grafice oraz jej analiza mają charakter rozrywkowy. Poczucie humoru i dystans mile widziane.

Wszystkie plamki bokeh układają się w górną część loga Apple... wszystkie poza jedną. Oddzielone kółeczko może symbolizować port minijack, który prawdopodobnie już na zawsze zniknie ze smartfonów firmy z Cupertino.

Po lewej stronie znajdziemy dwie niebieskie plamki. Kilkukrotnie informowaliśmy o plotkach, które sugerowały, że nowy iPhone będzie dostępny właśnie w niebieskiej wersji kolorystycznej.

Dwa równo rozstawione jasne kółka mogą budzić tylko jedno skojarzenia - podwójny obiektyw kamery iSight w 5,5-calowym wariancie nowego iPhone'a. Sam efekt bokeh, o którym pisałem wyżej, również może nawiązywać do bardziej zaawansowanych możliwości aparatu nowych smartfonów Apple.

Po prawej stronie można zauważyć błękitno-turkusową plamkę. Skojarzenia z wodą nieprzypadkowe. Wszak nowe iPhone'y mają być zgodne ze standardem IP68, a tym samym odporne na pył i wodę.

Wreszcie czerwone kółko. Czerwony to kolor loga TSMC – firmy, która ma być wyłącznym producentem procesorów do nowych iPhone'ów. Granatowej plamki nawiązującej do Samsunga na próżno tutaj szukać.

Dajcie znać w komentarzach, co jeszcze odkryliście w zaproszeniu Apple!