W przeglądarce Safari – zarówno na Macu, jak i urządzeniach z systemem iOS – znajduje się tryb Reader, który pozwala na czytanie stron z wybranym przez nas tłem i fontem bez żadnych dystraktorów. Po jego włączeniu znika interfejs witryny, a my widzimy jedynie tekst artykułu oraz towarzyszące mu grafiki.

Nie każda strona internetowa obsługuje tryb Reader (choć na MyApple możecie z niego korzystać), ale gdy jest on dostępny, w lewej części paska adresu pojawi się ikona złożona z czterech poziomych kresek. Po kliknięciu w nią zobaczymy u góry dwie litery A, które przeniosą nas do ustawień. W tym miejscu będziemy mogli wybrać jedno z czterech dostępnych teł (czarne sprawdza się bardzo dobrze w nocy), wielkość fontu oraz jego rodzaj. Sam czytam dłuższe teksty w internecie tylko w ten sposób, gdyż jest to bardziej wygodne.

Jeżeli korzystacie z innych przeglądarek (jak na przykład Chrome), ciekawym rozwiązaniem mogą okazać się takie wtyczki jak Readability, Instapaper czy nierozwijane już Clearly od Evernote. W przypadku dwóch pierwszych rozwiązań możecie zapisać stronę „na później”, podobnie jak przy aplikacji Pocket.

Więcej porad z serii Zielone jabłko