Zielone jabłko #15 - czytanie w trybie Reader
W przeglądarce Safari – zarówno na Macu, jak i urządzeniach z systemem iOS – znajduje się tryb Reader, który pozwala na czytanie stron z wybranym przez nas tłem i fontem bez żadnych dystraktorów. Po jego włączeniu znika interfejs witryny, a my widzimy jedynie tekst artykułu oraz towarzyszące mu grafiki.
Nie każda strona internetowa obsługuje tryb Reader (choć na MyApple możecie z niego korzystać), ale gdy jest on dostępny, w lewej części paska adresu pojawi się ikona złożona z czterech poziomych kresek. Po kliknięciu w nią zobaczymy u góry dwie litery A, które przeniosą nas do ustawień. W tym miejscu będziemy mogli wybrać jedno z czterech dostępnych teł (czarne sprawdza się bardzo dobrze w nocy), wielkość fontu oraz jego rodzaj. Sam czytam dłuższe teksty w internecie tylko w ten sposób, gdyż jest to bardziej wygodne.
Jeżeli korzystacie z innych przeglądarek (jak na przykład Chrome), ciekawym rozwiązaniem mogą okazać się takie wtyczki jak Readability, Instapaper czy nierozwijane już Clearly od Evernote. W przypadku dwóch pierwszych rozwiązań możecie zapisać stronę „na później”, podobnie jak przy aplikacji Pocket.
Serio, fontem? Zwykle nie czepiam się niedoskonałości waszych artykułów, używania aż tajemna siłę angielskich słów nie rozumiem. Dlaczego nie czcionką? Sam bym pewnie tak napisał, ale w jakimś nieoficjalnym tekście, którym ten jednak nie jest.