Już dziś o godzinie 18:00 rozpocznie się pierwsza w tym roku konferencja Apple. Firma z Cupertino zaprezentuje na kalifornijskiej scenie prawdopodobnie iPhone'a SE z czterocalowym ekranem, mniejszego iPada Pro oraz dodatkowe paski dla zegarka Apple Watch. Już na wstępie chcielibyśmy Was zaprosić na wspólne oglądanie tego wydarzenia w łódzkim salonie iDream. Zachęcam również do zapoznania się z poniższym vlogiem, w którym opowiadam o wszystkich plotkach.

iPhone SE zostanie wyposażony w 4-calowy ekran Retina, szkło 2.5D, układ A9 oraz koprocesor M9. Ponadto w urządzeniu znajdą się prawdopodobnie kamery iSight oraz FaceTime, które znalazły wcześniej zastosowanie w modelu 6s z 2015 r. Jeżeli wierzyć plotkom, nowy iPhone zostanie pozbawiony podzespołów odpowiedzialnych za działanie funkcji 3D Touch. Oznacza to również, że jego użytkownicy nie będą mogli wykonywać animacji Live Photos w trakcie robienia zdjęć. Nowy smartfon Apple ma rzekomo łączyć design modeli 5s oraz 6.

Kolejnym produktem, który prawdopodobnie zobaczymy już w najbliższy poniedziałek, będzie iPad Pro w mniejszej wersji - z ekranem o przekątnej 9,7 cala. Ma zostać w nim zastosowany najbardziej wydajny mobilny SoC na rynku - układ A9X z 4 GB pamięci RAM. Ponadto tablet ma współpracować ze stylusem Apple Pencil, a ponadto może on zostać wyposażony w cztery głośniki stereo.

Ostatnim punktem konferencji Apple będzie prawdopodobnie prezentacja nowych pasków do zegarka Apple Watch. Być może poza klasycznymi dodatkami, firma z Cupertino zaprezentuje akcesoria zwiększające możliwości smartwatcha, jak na przykład bransolety mierzące dodatkowe aspekty aktywności użytkownika.