Plotki związane z iPhonem 7 zaczęły pojawiać się w tym roku wyjątkowo wcześnie. Niewykluczone, że ma to związek z datą premiery tych urządzeń. Zdaniem niektórych analityków, konferencji poświęconej smartfonom Apple możemy się bowiem spodziewać już w okresie wakacyjnym.

Kolejnych informacji na temat tegorocznych modeli iPhone'ów dostarczył Mark Sullivan z Fast Company. Potwierdził on, że urządzenia zostaną pozbawione gniazda minijack, dodał jednak, że użytkownicy będą mogli je ładować w sposób bezprzewodowy, a ponadto smartfony zostaną odpowiednio uszczelnione i zabezpieczone, dzięki czemu staną się wodoodporne.

Usunięcie złącza 3,5 mm ma sprawić, że nowe iPhone'y będą cieńsze od poprzedników. Wymusi to na Apple stworzenie nowego chipu audio, gdyż port Lightning przejmie funkcję gniazda minijack. Nowe rozwiązanie, nad którym firma z Cupertino pracuje rzekomo z Cirrus Logic, ma dodatkowo wyeliminować szumy w czasie odtwarzania dźwięków z telefonu. Warto również dodać, że Apple pracuje podobno nad nowymi słuchawkami Beats, które będą wyposażone właśnie w złącze Lightning. Tego typu rozwiązanie wykorzystuje już chociażby Philips w swoich produktach. Niemniej jednak jest bardzo prawdopodobne, że użytkownicy otrzymają do iPhone'ów 7 nowe, bezprzewodowe EarPodsy, a nie model od Beats.

Wracając do bezprzewodowego ładowania, Apple wykorzysta prawdopodobnie taki sam standard indukcyjnego przekazu energii elektrycznej, jak w przypadku zegarka Apple Watch. Wydaje mi się mało prawdopodobne, aby nowe iPhone'y były kompatybilne z popularnym standardem Qi. Warto jednak w tym momencie dodać, że zdaniem Marka Sullivana firma z Cupertino może do czasu rozpoczęcia produkcji zrezygnować z opisanych wyżej funkcji. Na konkretne informacje pozostanie nam poczekać do premiery nowych iPhone'ów.

Źródło: MacRumors