Angela Ahrendts – wiceprezes Apple do spraw sprzedaży detalicznej – zaprezentowała wiosną ubiegłego roku plan modernizacji salonów firmowych tej firmy. Zgodnie z nowymi wytycznymi zaprojektowano nowy sklep w San Francisco, a także przearanżowano wnętrza istniejących już od dłuższego czasu punktów.

Jak podkreślała w ubiegłym roku Ahrends, nowe salony mają być „przemyślane i piękne”, gdyż są one „największymi produktami Apple”.

Poza „The Grove” (gaj) – wydzielonym miejscem w salonie, w którym można uzyskać wsparcie techniczne od pracowników Apple – w nowych salonach powstają obszary „Creative Pros” (kreatywni zawodowcy), w którym klienci mogą otrzymać rady dotyczące robienia zdjęć, tworzenia muzyki i innych aspektów wykorzystania urządzeń Apple w kreatywny sposób. Co więcej, firma z Cupertino stawia również na „Forum”, gdzie odwiedzający salon mogą rozmawiać ze specjalistami i uczyć się.

„Gaj” zastępuje w salonach Apple Store „Bar Geniuszy”, który był nieodzowną częścią tych miejsc od piętnastu lat. Na jego środku znajdują się ławki, gdzie konsumenci mogą porozmawiać z pracownikami firmy z Cupertino. Po bokach zostały zaś rozstawione drzewa w donicach, a bliżej ścian znalazły się ustawione na stołach produkty.

Jak pochwaliła się na Twitterze Angela Ahrendts, według nowych wytycznych zmodernizowano już 35 salonów Apple na terenie Stanów Zjednoczonych. Obecnie nie wiadomo, ile firmie z Cupertino zajmie wdrożenie zmian do wszystkich punktów sprzedaży na całym świecie.